Northlanders – Ludzie Północy. Komiks a historia

Popkultura połknęła tematykę wikińską wiele dekad temu, przekuwając ich życie i dokonania na język literatury, filmu, komiksu. Z czasem powstało również sporo gier planszowych i komputerowych. Efekty tych adaptacji analizowane pod kątem wierności historycznej najczęściej były średnie, żeby nie powiedzieć mizerne. Zazwyczaj nie miały wiele wspólnego z rzeczywistością ludzi zamieszkujących Północną Europę setki lat temu. Dla współczesnych zawsze będą się oni kojarzyli z długowłosymi, nieustraszonymi awanturnikami. W zależności od poziomu historycznej niewiedzy – hasającymi w hełmach z rogami lub bez.

O czym opowiadają Ludzie Północy?

Wydawnictwo Vertigo spełniło oczekiwania masowego odbiorcy publikując w latach 2008-2012 dokładnie 50 zeszytów autorstwa Briana Wooda. Publikację opatrzono grafikami różnych ilustratorów. Komiksy wydano w trzech zbiorczych tomach, z których każdy zawiera kilka historii rozgrywających się na przestrzeni jednej epoki w wybranym regionie. Mamy więc sagę anglosaską, islandzką i europejską. Pierwszy tom raczy nas opowieściami osadzonymi na dzisiejszych Wyspach Brytyjskich w latach 793-1014. Zaczyna się od napaści na Lindisfarne, kończąc w czasach bitwy pod Clontarf. W międzyczasie, dla zakosztowania odrobiny egzotyki i wyższej kultury, odwiedzimy również Konstantynopol. Tom pierwszy został w 2018 rok wydany po polsku przez wydawnictwo Egmont, ja jednak swój egzemplarz zdobyłem wcześniej w oryginale.

Na 464 stronach mamy do czynienia z pięcioma historiami; dwoma dłuższymi i trzema krótszymi. Brak jednego bohatera przeszkadza w utożsamieniu się z kimkolwiek, a różnice w stylu (każda historia miała innego rysownika)  wprowadzają pewien miszmasz, który jednym się spodoba, innym zaś nie. Prywatnie lubię kreskę przypominającą legendarnego Thorgala, a w tomie pierwszym jedynie dwie historie (na szczęście te dłuższe) oferują coś zbliżonego jakościowo.

Komiks a historia

Autor dobrze osadził opowieści w realiach historycznych, szczególnie sporo czasu poświęcając piątej historii, rozgrywającej się podczas walk etnicznych w Irlandii we wczesnym XI stuleciu, z bitwą pod Clontarf w tle. Naturalnie są detale, które mogą zagotować wnętrzności ortodoksyjnym wyznawcom poprawności historycznej, wśrod nich niewątpliwie widok hordy dwustu Sasów w hełmach z okularem, czy równie spektakularnej hordy stu wikingów, z których może jeden idzie do walki z jakimkolwiek hełmem na głowie. Nie są to jednak znaczące wykroczenia. Szczególnie jeśli zdamy sobie sprawę, że mogło to pójść choćby w kierunku wydeptanym wcześniej przez Braveheart. Jak wiemy film Mela Gibsona bił absolutnie wszelkie bariery w ignorowaniu realiów odtwarzanej epoki.

Pięć historii o Ludziach Północy

Northlanders oferują więc pięć interesujących historii dostosowanych do oczekiwań współczesnego czytelnika. Autor, dbając o realia poprawności politycznej, dopilnował, aby kobiety miały istotną reprezentację w historiach, tak więc w dwóch są głównymi bohaterkami. W The Shield Maidens we trójkę gromią nawet szwadrony nacierających beznadziejnie saskich najeźdźców. W króciutkiej Thor’s Daughter główna rola również przypadła dziewczynie walczącej o schedę po ojcu. Chrześcijaństwo w opowiadaniu Lindisfarne także zostało przedstawione w szablonowy dla aktualnej popkultury sposób, który pozwala czytelnikowi łatwiej solidaryzować się z mordercami i gardzić brutalnie zabijanymi mnichami. Poza tym mamy naturalnie nieco nagości, dużo juchy tryskającej we wszystkich kierunkach, i bardzo soczyste dialogi.Nie zabrakło również kilku tęgich rębajłów, przy których John Rambo wygląda jak zagubiony nastolatek, który znalazł się w lesie samotnie i bez WiFi.

Jeżeli interesujesz się historią średniowiecza, ale jedynie na tyle, że serial Wikingowie nie razi Cię prawie wcale, ten komiks będzie dla Ciebie fantastyczną lekturą. W innych wypadkach prawdopodobnie będzie to po prostu garść przyzwoitych i wciągających historii.

%

Dobre! Inspirująca lektura w sam raz na długie zimowe wieczory, najlepiej dla tych jarlów, którzy lepiej czują się w swoim fotelu, aniżeli w drakkarze.

Ivarr – Współzałożyciel ZBiRa i członek niesławnej Rady Banitów.

Kiedyś czarownica zamieniła go w traszkę, ale już czuje się lepiej. Na co dzień robi internety, to on śledzi Twoje ruchy w sieci. Serce i duszę oddał antykowi, ale dla Wikingów też znajdzie chwilę.

Northlanders Brian Wood

Northlanders Brian Wood

Northlanders Brian Wood