Rok 1018 był to dziwny rok, w którym rozmaite znaki na niebie i ziemi zwiastowały jakoweś klęski i nadzwyczajne zdarzenia. Kronikarze wspominają, iż z wiosny susza straszliwa nawiedziła Grody Czerwieńskie tak, że plony wzejść nie chciały. Potem mówiono, jakoby tętent...
I znów jakaś tajemnicza siła przywiodła nas do Łańcuta, gdzie wraz z III Najemnym Oddziałem Piechoty Japońskiej i Zakonem Rycerzy Boju Dnia Ostatniego uczestniczyliśmy w V edycji „Łańcuckich wieczorów z historią”. Tym razem tematem naszych prelekcji były rekonstrukcje...
Gdyby ktoś zadał mi pytanie jak było na Opojadzie zdecydowanie odpowiedziałbym, że mokro. Są też i tacy, którzy z pewnością odparliby, że było niemiłosiernie gorąco. Prawda leży jednak pośrodku, ponieważ Ulucz roztacza wokół siebie niesamowitą aurę, która sprawia, że...
Ach, nareszcie! Po długich latach niepowodzeń i dziesiątkach przegapionych okazji w końcu nadszedł ten dzień! Na zimowej wyprawie był śnieg! Nie zwykły szron; nie jakiś tam przymrozek; nawet nie grad – najprawdziwszy śnieg! Tak więc ubraliśmy po kilka koszul,...
W naszej drużynie istnieje pewna złota zasada: jeżeli nie zbiorą się co najmniej trzy osoby, to nie ma sensu organizować wyprawy. Tym bardziej ucieszył mnie fakt, że po długim wyposzczeniu okresem izolacji, chętnych na zimową wędrówkę nie brakowało. Ustaliliśmy trasę,...