Ten artykuł powstał głównie z myślą o ludziach, którzy dopiero chcą zacząć swoją przygodę z rekonstrukcją i szukają prostego poradnika „co i jak” zrobić, żeby wkroczyć w ten wspaniały świat. A skoro już tu dotarłeś, to można przypuszczać, że właśnie to Cię najbardziej interesuje.
Strój jest jedną pierwszą rzeczą, o jakiej powinien pomyśleć każdy początkujący rekonstruktor. Bez odpowiedniego stroju nie ma rekonstrukcji – reszta tylko buduje tło. To właśnie o ubiór, jego krój, kolor i materiał z jakiego został wykonany toczy się większość dyskusji wśród rekonstruktorów. Zatem nie dziwcie się, widząc na imprezie kilku krzepkich wikingów, rozprawiających w najlepsze gdzie i w jakiej cenie kupili materiał na nowe spodnie…
Należy jednak pamiętać że kwestie strojów podlegają wewnętrznym ustaleniom każdej z grup i przedstawione tu informacje należy skorelować z wymaganiami stawianymi przez konkretne drużyny. Przyjęliśmy także stanowisko, że na etapie robienia pierwszego stroju można pominąć kwestię odtwarzanej nacji – w końcu, zaczynając, możesz jeszcze nie mieć pewności co do tego, kogo będziesz odtwarzał. Dlatego przedstawione wykroje i elementy ubrań będą odpowiednie zarówno dla Słowianina, jak i Skandynawa, a elementy charakterystyczne dla danej nacji zostaną wypunktowane.
Zatem, nie przedłużając, przejdźmy do rzeczy:
Strój Męski
Podstawowy strój męski składa się z kilku prostych elementów: spodni, koszuli i butów. Zacznijmy więc od góry…
Koszula
Składa się z dwóch prostokątnych kawałków materiału, stanowiących jej przód i tył. Najpierw należy zszyć je razem krótszym bokiem, pamiętając o pozostawieniu na środku otworu na głowę. Po bokach należy doszyć rękawy. Pomiędzy rękawem a przodem i tyłem koszuli wszywa się kwadratowe kliny, które mają zapobiegać pękaniu koszuli przy podnoszeniu ręki i innych, nieco gwałtowniejszych, ruchach. Kolejne kliny – tym razem trójkątne – są wszyte po bokach koszuli, przez co rozszerza się ona ku dołowi. Koszula na długość powinna sięgać mniej więcej od połowy uda do kolan (w zależności od upodobań), zaś rękawy do nadgarstka.
Spodnie
Proste spodnie składają się z dwóch prostokątnych pasów materiału – przyszłych nogawek, zszytych razem w górnej części. Podobnie jak w koszuli, ważnym elementem spodni jest klin. Jest to romboidalny fragment materiału wszyty w kroku tak, że jego dłuższe „ramiona” stanowią wewnętrzną część nogawek w udach. Klin ma na celu sprawienie, aby w kroku było więcej materiału. Dzięki temu spodnie nie będą pękać i pruć się przy chodzeniu (szczególnie przy robieniu dużych kroków). Spodnie powinny długością sięgać mniej więcej kostek oraz być szerokie w pasie (ściągane sznurkiem, bądź szlufką). Najprostsze spodnie to takie, w których nogawki składają się z dwóch prostokątów materiału wyciętych na szerokość swoich ud (plus około 5 cm na szycie).
Buty zostaną opisane w osobnym punkcie, bowiem dotyczą zarówno strojów męskich, jak i damskich.
Taki strój wystarczy, aby zacząć swoją przygodę z rekonstrukcją…
Trzeba jednak pamiętać, że strój należy uzupełnić jeszcze o kilka innych elementów:
Sznur lub powróz
Ma on posłużyć do przepasania się w początkowych etapach rekonstrukcji.
Owijacze oraz krajki
Owijacze są to długie,wykonane z wełny pasy przypominające nieco bandaże. Mają szerokość około 10 cm i długość około 2-3 m. Służą do owinięcia łydek od kostek po kolano. Są przydatne głównie podczas marszów, ponieważ uciskają łydkę, przez co mięśnie nie męczą się tak bardzo, a także zapobiegają podsiąkaniu wody z trawy przez spodnie. Krajki natomiast to podobne pasy wełny, ale dużo węższe. Wykonane są z kolorowej wełny i tkane w powtarzalne wzory. Krajki te służą przywiązaniu owijaczy tak, aby te nie spadały, i nie rozwiązywały się. Stanowią także element dekoracyjny stroju.
Strój Kobiecy
Kobieta aby zacząć swoją przygodę z rekonstrukcją potrzebuje tylko sukni oraz butów
Suknia
W swojej budowie niewiele różni się od męskiej koszuli opisanej wyżej. Różnica polega w znacznej mierze na długości. Składają się na nią dwa długie prostokąty materiału, stanowiące przód i tył, zszyte razem jednym z krótszych boków. Należy pamiętać o pozostawieniu na środku otworu na głowę. Z boków doszyte są rękawy. Pomiędzy rękawem a przodem i tyłem sukni wszywa się kwadratowy klin, które zapobiega pękaniu szwów przy np. podnoszeniu ręki. Kolejne kliny – tym razem trójkątne – są wszyte po bokach sukni przez co rozszerza się ona ku dołowi. Suknia na długość powinna sięgać mniej więcej od kostek, a jej rękawy do nadgarstka.
Buty omówione zostaną w osobnym punkcie bowiem dotyczą zarówno strojów męskich i damskich
Sznur lub powróz
Ma on posłużyć do przepasania się w początkowych etapach rekonstrukcji.
Taki strój wystarczy, aby zacząć swoją przygodę z rekonstrukcją…
Elementy Dodatkowe
Osoba, która skompletował swój strój i uczestniczyła już w kilku wyjazdach, w trakcie nich miała kontakt z różnymi dodatkami i elementami, o które warto wyposażyć swój ubiór. Dlatego wymienię tutaj kilka elementów ubioru, w które warto się wyposażyć…
- Mieszki – skórzane lub lniane, przywiązywane do pasa woreczki są praktyczną formą trzymania przy sobie drobnych przedmiotów. Jest to dosyć przydatny przedmiot, jeżeli weźmie się pod uwagę fakt, że spodnie są pozbawionym kieszeni.
- Torba – skórzana, wełniana lub lniana, pełni podobną funkcję jak mieszki, z tą różnicą, że jest od nich większa.
- Czapka, rękawiczki oraz skarpety wykonane na igle (techniką zwaną naalbilding). W tym przypadku chyba nie muszę tłumaczyć po co…
- Płaszcz – prosty wełniany prostokąt o wymiarach ok. 1,5×3 m. Można się w niego owinąć w chłodne dni a także przykryć do snu. Z doświadczenia wiem, że jest to element niezbędny w długie jesienne wieczory.
Dlaczego nie wspomniałem o kaletkach, pasie oraz nożu?
Przyjęte standardy w naszej grupie nie pozwalają nosić takich elementów nowym członkom drużyny. Jednakże ich tematyka zostanie poruszona w osobnym artykule, więc nic straconego.
Materiały, kolory, szycie i wykończenie
Ubrania powinny być wykonane z wełny lub lnu. Wszelkie inne materiały jak bawełna, czy tkaniny sztuczne są niedopuszczalne, ze względu na ich niehistoryczność.
Nasza drużyna zaleca nowym członkom wykonanie ubrań wełnianych, gdyż w okresie średniowiecza to właśnie wełna była materiałem powszechniejszym w użyciu. Len był materiałem droższym i bardziej ekskluzywnym, ze względu na trudniejszy sposób jego pozyskiwania. Przez to był często wykorzystywany jako środek płatniczy. Ba! Nawet nasz polski czasownik „płacić” wywodzi się właśnie od płatów lnu.
Dziś trudno jest dostać w sklepach materiał „czysty” (tj. pozbawiony sztucznych dodatków), bowiem nawet śladowe ilości poliestru czy akrylu poprawiają właściwości materiału: mniej się zagina, lepiej układa, nie kurczy się w praniu, lepiej przewodzi ciepło i wilgoć przez co skóra się nie przegrzewa i nie poci za bardzo. Jednak na potrzeby rekonstrukcji należy szukać materiałów jak najbardziej zbliżonych do tych historycznych i nieulepszanych sztucznymi włóknami. O ile len łatwo jest zidentyfikować po wyglądzie i fakturze, o tyle wełnę najlepiej w celu identyfikacji przypalić ogniem przy krawędzi – im bardziej materiał będzie się topił tym ma więcej sztucznych dodatków.
Na wybór pierwszych materiałów warto wybrać się z innym, doświadczonym rekonstruktorem. W hurtowni czy sklepie ktoś taki na pewno pokaże Ci wiele różnych materiałów które są „OK”, co sprawi że następnym razem już będziesz wiedział czego szukać.
Materiał powinien posiadać tzw. „gruby splot”, tak żeby gołym okiem dało się dostrzec poszczególne nitki, układające się we wzory. Kolorystyka jaka w naszej grupie jest dozwolona dla początkujących to w znacznej mierze kolory naturalne dla danych materiałów, a także odcienie brązu, zieleni, żółci i szarości. Jednak kolory te nie powinny być zbyt intensywne! W średniowieczu barwienie tkanin było drogie, więc bardziej powszechne wydają się kolory bledsze i „sprane”. Dla początkujących członków naszej grupy istnieją pewne ograniczenia w doborze koloru tkanin. Początkujący musi się absolutnie wystrzegać czerwieni, intensywnej czerni, bieli, purpury i błękitu.
Najbardziej historycznym sposobem wykonania stroju jest szycie ręczne. Jednak jest to dość pracochłonne i,powiedzmy sobie szczerze, nie każdy ma zdolności do tego, żeby usiąść z igłą, nicią i samodzielnie uszyć strój.
Mając to na uwadze nasza grupa dopuszcza stroje szyte maszynowo, z zaznaczeniem, że szew maszynowy musi pozostać niewidoczny.
Wszystkie wykończenia rękawów, nogawek, szyi, dołu koszuli/sukni bezwzględnie muszą być wykonane ręcznie.
Pamiętaj także, że w początkowym etapie Twojej rekonstrukcji nie będziesz mógł ozdabiać swej koszuli haftami i obszyciami.
Buty
O ile suknię, czy koszulę jest w stanie zrobić pawie każdy, tak uszycie butów bez doświadczenia jest trudne, a efekty bardzo niepewne. Dlatego buty warto zakupić u rzemieślnika, który zajmuje się tym profesjonalnie.
Jednakże, jeżeli chcesz, możesz tanim kosztem wykonać proste „łapcie”, które idealnie sprawdzą się na początkowy okres Twojej rekonstrukcji.
Aby wykonać takie proste „papucie” wystarczę Ci dwa kawałki skóry. Należy je przyciąć w ten sposób, aby powstał owal. Musi być on takiej wielkości, żeby dało się zawinąć w niego stopę, a krawędzie nie sięgały wyżej niż Twoja kostka. Taki owal należy podziurawić przy krawędziach, a przez powstałe otwory przeciągnąć rzemień, którym będzie się ściągać i zawiązywać buty.
Oczywiście nic nie stoi na przeszkodzie aby początkujący rekonstruktor biegał na bosaka. W końcu, w tamtych czasach, nie każdego było stać na dobre buty!
Ile czego kupić?
Aby uszyć sobie strój, należy najpierw zakupić materiały. Jednak skąd wiedzieć ile czego potrzebujesz? To zależy już od Twoich indywidualnych potrzeb, ale uśredniając możemy przyjąć następujące założenia…
Osobie o przeciętnej posturze (przyjmijmy około 175 cm) na koszulę powinno wystarczyć 2-2,5 mb (dla niewtajemniczonych „metr bieżący”) materiału, przy założeniu, że ten materiał ma szerokość około 1,5 m. Na spodnie natomiast bez problemu wystarczy 1,5 mb. Suknia jako dłuższa wymaga 3-3,5 mb materiału.
Garść praktycznych porad na koniec…
- Uszycie stroju własnoręcznie nie jest trudne nawet przy minimalnych zdolnościach krawieckich. Jeżeli jednak obawiasz się, że sobie nie poradzisz możesz zlecić to zadanie krawcowi (lub krawcowej).
- Jeżeli decydujesz się na własnoręcznie szyty strój dobrze jest ściągnąć miary z ubrań, w których chodzisz na co dzień.
- Lepiej zawsze zrobić strój za duży. Rękaw i nogawkę zawsze się przytnie. A jeżeli suknia, czy koszula będzie za szeroka nic się nie dzieje. Ibrahim Ibn Jakub w swoim dziele opisywał, że Słowianie nosili luźne ubrania. Zrobienie stroju za małego może okazać się bardzo problematyczne i często oznacza zmarnowanie materiału lub konieczność uszycia go na nowo…
- To, że tekst używa liczby pojedynczej („suknia”, „koszula”), to nie oznacza, że nie możesz ich uszyć dwóch lub trzech. Im więcej masz ubrań, tym lepiej dla Ciebie!
- Warto zachować resztki materiałów. Przydadzą się jako łaty, gdy ubranie się podrze lub możesz z nich uszyć proste sakiewki, czapki, albo rękawiczki.
- Jeżeli potrzebujesz pomocy pamiętaj, że zawsze możesz poprosić o nią innych członków Zgrai. Zawsze Ci chętnie pomożemy!
Fajnie że macie pasje
Dziękujemy!
Bardzo dobry poradnik i słowa wstępu. Pomogły mi się odnaleźć w reko na start
Dziękujemy za uznanie!
Witajcie, dobrze że Was znalazłam. Mam problem – obiecałam komuś uszyć „historyczny” płaszcz, nie z wełny, nie z lnu tylko z juty. Ten ktoś opisał wygląd płaszcza – ma być długi, rękawy rozszerzające się do dołu, niewielka peleryna z tyłu, płaszcz przewiązany w talii sznurem. No i żeby był uszyty niestarannie. Czy ktoś doradzi mi gdzie szukać jakiegoś wykroju, rysunku, czegokolwiek co przypominało by taki płaszcz. Serdecznie dziękuję.
Witaj,
Temat trochę nie typowy. Inspiracji do płaszcza-dziada czarodzieja polecił bym szukać na naszej stronie w poście o Projekcie Mnich (https://zgraja.com.pl/ubranie/projekt-mnich-rekonstrukcja-sredniowiecznego-mnicha-benedyktynskiego/) zamieściliśmy tam wykroje mnisich habitów które można zaadoptować do Twojego projektu (np. wziąć jako wzór froccus, doać do tego kaptur z kukkuli).
Jeżeli ma być to „wersja biedna” to jak mogę coś zasugerować – zrobił bym całość z łat nawet nie tego samego materiału, pomieszał bym len z wełną, bawełną jutą w różnych odcieniach i kolorach – tak, wiem że to będzie dużo pracy ale tak wyglądają zachowane historyczne stroje biedoty (z XII wieku, np. tzw. Habit św. Franciszka – https://www.google.com/imgres?imgurl=https://i1.wp.com/www.franciszek.pl/wp-content/uploads/2017/04/rB5lU.jpg?resize%3D300%252C230&imgrefurl=http://www.franciszek.pl/2017/04/10/habit/&tbnid=QZqjgjxyyrQV3M&vet=1&docid=bNT_JZ3gWPtX6M&w=300&h=230&q=habit+sw+franciszka&source=sh/x/im) i ma to swój urok 🙂
Pozdrawiam.
W razie dodatkowych pytań, wal śmiało 🙂
Hej, super opisaliście te stroje. Ja się drugi, prawie trzeci rok „bawię” w szycie historyczne. Za pierwszą, granatową suknię mnie niemal wzrokiem nie zamordowali, nie poszłam z nikim doświadczonym na zakupy( jak radzicie i wtopiłam). Dziś ewentualnie dzieciakom na przymiarki na pokazach ją zostawiam, do zdjęcia. Może się przyda info, że Rytex w Bielsku ma wełny do 100 % naturalne, sukno ma splot luźny. Kurcze, jakby się więcej osób zebrało można zrobić swój niebarwiony materiał o jak najbardziej imitującym ludzką rękę splocie. Taka fajna opcja dla drużyny.
Witam cieszę się, że trafiłam na Waszą stronę, wskazówki dot. tworzenia strojów są super !
Proszę doradźcie także gdzie w dobie pandemii można dostać len lub konopie na wczesnośredniowieczną suknię chłopki. Pozdrawiam Milena
Najlepszy len to oczywiście ręcznie tkany, lub tkany na maszynie wolnoobrotowej która tka mniej ciasnym ściegiem, taki idzie kupić na różnych targowiskach, u rzemieślników. Taki len jednak swoje kosztuje.
Tańsza opcja przy wciąż dobrym materiale to szukanie starych worków i obrusów lnianych, czasem można takowe wyłapać na allegro. Odpowiedni len można też kupić w niektórych sklepach sieci IKEA.
A co dla Wiedźmy, czy ona też na początek nie może mieć ozdobnej sukni 😉
Wiedźma też musi przejść fazę adeptki 🙂
Rozumiem, ale chyba krajka w pasie nie zaszkodzi. I jaki kolor sukni wybrać.
Skąd brać materiały takie jak len, wełna, skóra tak żeby były jak najwyższej jakości?
Nie jest to proste pytanie, sami mamy ogromny problem w znalezieniu odpowiednich materiałów.
Najlepiej gdy ma się kogoś kto się na tym zna i potrafi doradzić, powiedzieć czy dany materiał jest dobry czy nie.
My sami obserwujemy różnych sprzedawców i polujemy na co lepsze materiały w przystępnej cenie.
Jest jeszcze inna opcja, tylko, że droższa, jednak bardziej pewna. Możemy polecić sklep Woolsome, materiały które sprzedają są wysokiej jakości i jak mało które odwzorowują tkaniny z czasów dawnych.
Zamierzam robić kolczugę i elementy zbroi kolczej. Możecie polecić jakieś źródła o uzbrojeniu z IX, X i XI wieku? Czy czepiec kolczy nosiło się w tych wiekach, czy może później?
Jakiś konkretny rejon? Uzbrojenie, nieznacznie ale różniło się między różnymi rejonami. Choćby ta kolczuga, różne rejony mogły mieć różne proporcje/schematy łączenia kółek czy ich wykonania. Konkretny okres też ma znaczenie, uzbrojenie ewoluowało znacznie szybciej niż np. ubiór cywilny, Spore różnice w opancerzeniu można zauważyć już na przestrzeni jednego wieku.
Tak czepce kolcze były w użyciu w tych wiekach. Ikonografia najczęściej przedstawia oplot kolczy do hełmów, chroniący tył i boki szyi oraz policzki. Często pojawiają się też kolcze czepce, najczęściej zakrywają wszystko oprócz twarzy, czasem nachodzą również na usta.
Kolczugi były nitowane, kolczuga stykowa nie jest poprawną kolczugą nadającą się do rekonstrukcji.
Tutaj jest bardzo przystępne przedstawienie kolczugi znalezionej w Gjermundbu (Dzisiaj Norwegia, wtedy Dania) datowanej na X wiek.
Na tym kanale jest też analiza innych kolczug.
https://www.youtube.com/watch?v=ZMLmKrrGovc
To ja niedawno dla mojego chłopaka spodnie szyłam. Maszynę specjalnie kupiłam a ostatecznie wszystko ręcznie łączyłam 😂