Członkowie Zgrai
(kolejność hierarchiczno-alfabetyczna)
Banici
„Tejże zgrai wszetecznej przewodzi niesławna Rada Banitów, która spośród siebie jednego, samozwańczo tytułującego się Wielkim Renegatem, wybiera, co by im w knuciu i spiskach przewodził. W Radzie nieparzysta ich liczba zasiada, by zawsze w sporze czyjś głos szalę przeważył.
Czcibor
Wielki Renegat / Banita
Wielki Renegat I, II i III kadencji. Współzałożyciel ZBiR-a i członek Rady Banitów.
Konspirator weteran. Absolwent Prawa.
„Na przekór licznym losu przeciwnościom, dzielnie wyrąbał sobie Czcibor miejsce w ponurych trzewiach historii. Zwyczaj miał ciąć pierwej językiem, lecz gdy trzeba było i toporem gotów był negocjacje prowadzić. Doszedł do biegłości w prawach ludów mniej lub bardziej prymitywnych, a z wiedzy owej czerpał często, przedkładając sprawiedliwość nad własne korzyści materialne, których rzecz jasna również nie zaniedbywał. Powiadają, że nikt tak sprawnie grzywien liczyć nie potrafił.”
„Honor był mu słowem szczególnie niemiłym. Wiele zgryzot i bólu zarówno swym wrogom jak i dobroczyńcom wyrządził, nie bacząc na to ile dobrego im zawdzięczał. Wszetecznik, awanturnik i wichrzyciel jakich mało. Mówią, że pakt ze Złym podpisał, przez co posiadł szczególny dar kwiecistej wymowy i rączej konwersacji. Cóż mu jednak z tego, skoro duszę swą zatracił?”
Asgeir
Wojownik / Banita
„Milczą o nim niemal wszystkie kroniki i jedynie sporadyczne wzmianki znaleźć gdzieniegdzie byłem w stanie. Z tych fragmentów wyłania się człowiek odważny, w wojaczce biegły, w podstępach przebiegły. Towarzysz zaufany i wśród braci swej lubiany a do tego artysta i człek kreatywny nawą swego życia zawsze rozsądnie sterujący. Niepozorna jego powierzchowność ducha wielkiego skrywa”.
„Treściwego nim o niej powiedzieć nie można, poza jednym pewnym – piekło mu przeznaczone, bo to jedyny kierunek dla członka tej wszetecznej zgrai. Gdy dotkną jego ciała płomienie piekielne, wtedy opamiętanie odnajdzie, ale wątpię, aby wówczas dało to cokolwiek. Powiadają że w sztukach on wielce uzdolniony. Może to i prawda, ale jaki z talentów swoich pożytek mieć może w takim towarzystwie?”
Ivarr
Wielki Szambelan / Banita
Współzałożyciel ZBiR-a i członek Rady Banitów. Krwiożerczy Pożeracz Domen.
Kiedyś czarownica zamieniła go w traszkę, ale już czuje się lepiej.
„Zdolny i pracowity, w teoriach wszelakich biegły. Życia większość nad księgami spędził, mądrości w historii szukając. Ten to wielkich wodzów czytując sam ich wiedzę posiadł. Przemyślny to człek, sprawny w sztuce dyplomacji, co wśród jego krajan nie jest rzeczą powszechną. Pierwej pomyśli, niźli uczyni. Nad walkę zawsze skuteczną intrygę przedkładał, wiele zysku zarówno sobie, jak i przyjaciołom swoim przysparzając.”
„Wichrzyciel o wielu licach, skryty i sporów łakomy. Od walki tchórzliwie stronił, innych zaś chętnie na polu marsowym cierpiących widział. Nieszczęściami cudzymi serce raduje. Łotr to i szubrawiec, który noce całe trawi knując przeciw wszystkiemu co żywe. Spiski jeno zawiązuje i kłam zadaje wszystkiemu co prawe. Nie masz li na świecie wartości, na którą by nie plwał. Na same sługi Pana śmiał ongiś rękę podnieść, na obrazę boską to czyniąc.”
Mścisław
Woj / Bartnik / TW Leśnik
„Mąż to małomówny, silny, roztropny i z uczciwości znany. Przyjaciel niezastąpiony, a i żadna niewiasta by mu cnoty nie odmówiła. W walce nieustraszony, w tańcach niezrównany. Kniaziów srogich z tronów strącał, niby dzieci z zydli, miejsce ich bez wahania zajmując. Chamem go za to zwały owe robaki bezsilne… Powiadają, że mowę zwierząt pojął, a spośród ich wielkiej liczby pszczoły szczególnie umiłował. Podobno po zmierzchu skórę niedźwiedzia przyjmuje i pod jego postacią puszczy dogląda.”
„Za młodu zwinny i żwawy, z wiekiem zmarkotniał i w melancholii się pogrążył, czasy zamierzchłe rozpamiętując. Niegdyś chanom jurty palił i trony spod siedzenia skradał, teraz ciężko go od stołu z jadłem ruszyć. Ciała nabrał, w pijatyce był się rozmiłował. Głupcy powiadają, że zwierząt postaci przyjmować po zmierzchu potrafi, dzików lub niedźwiedzi. Ja tam myślę, że miodu to zasługa, bo znany on z nieumiarkowania, to i nieraz jak ten niedźwiedź, raz na dwóch, raz na czterech łapach, warcząc niczym dziki zwierz, do legowiska wraca.”
Myślimir
Wojownik / Banita / Męczywór
„Mąż to znany ze spokoju i opanowania, a do tego rozsądny i wielce odważny. Dostojeństwo jego broda podkreśla, bujna i gęsta niczym matecznik pradawnej puszcza. Powiadają, że każdy jeden włos z brody owej własną brodę z dumą nosi. Dłonie jego z kolei mają moc uzdrawiania, kładąc kres bólom wszelakim. Niejednego zbolałego woja, życia sromotami srodze przygniecionego z powrotem do pionu postawił. Dzięki jego zręcznym dłoniom wielu po raz ostatni mogło jeszcze do boju stanąć i życie z honorem, na polu chwały zakończyć, nie zaś w izbie stękając nieprzystojnie nad plecami zbolałymi”.
„Satyr kosmaty, świntuch lubieżny i libertyn zbereźny! Chuć jest mu panem i jedynym życia drogowskazem. Myśli jego tak kosmate i nieczyste jak i broda która jego chytre lico zakrywa. W niej to nie tylko wczorajszy posiłek ale nawet obiad z zeszłego tygodnia znaleźć można. Powiadają że w tej gęstwinie trzy plugawe nietoperze gniazda sobie uwiły i nocą, gdy pan ich snu zażywa strzegą jego życia przed sztyletem skrytobójcy. Gdy z pannami uciech zażywa po zmroku potwory te z gniazd wyłażą i niewiasty owe nagle kąsać zaczynają, krwi niewinnej zawsze spragnione. Tylko rogów czerepowi jego brakuje aby postać tę zupełnie już do diabelskiej upodobnić. Męczyworem go przezwano, domyślcie się dlaczego…”
Zbiry
„Elitę owej Zgrai niesławnej Zbiry stanowią. Czym dla ludzi powietrze, tym dla nich spiski i knowania.”
Jarogniew
Wielki Liczygrosz / Banita / Pleśniczy
Współzałożyciel ZBiR-a i członek niesławnej Rady Banitów.
Kiedyś czarownica zamieniła go w traszkę i jeszcze nie wydobrzał.
„Mąż to zdolny i pracowity. organizator wybitny, oczytany, a i w naukach biegły. Chromym uczyniła go młodzieńcza brawura, której to z czasem na rzecz roztropności się wyzbył. Ograniczoną zwinność ciała przebiegłością umysłu nadrabia. Twarz jego pomimo młodego wieku zdobią już bruzdy doświadczenia, oczy zaś są odbiciem wielkiej jego mądrości. Pomocy nikomu nie odmówi, a i rozweselić każdego potrafi swym celnym dowcipem. Rodzinie się poświęcił porzucając mniej poważne przedsięwzięcia”.
„Nigdy nie syty łask, zaszczytów i wyróżnień, źródłem wielu nieszczęść samym będąc. Co dotknął namiotu – ten pleśniał; gdzie dziecko pogłaskał – kołtuny mu na głowie zostawiał; którą białogłowę wzrokiem zmierzył – jałowe jej łono czynił. Ze szlachetniejszymi od siebie swarzył się często, słabszych zaś napastował. Mikstur i dekoktów wszelakich srodze w młodym wieku nadużywał, to i prędko gładkość, zdrowie i urodę swą zatracił. Leniuch niereformowalny.”
Gniewomir
Aparatczyk / Banita
Współzałożyciel ZBiR-a i członek Rady Banitów.
Maestro di Fotografia.
„Człek to prawy i spokojem ponad miarę wszelką słynący. On to zwykł w obronie pomawianych i ciemiężonych stawać, pieniaczy zaś od przemocy odwodzić. Artysta to ponad miarę wszelką uzdolniony; to rycinę sporządzi taką, że jako żywy obraz się staje, to dźwiękiem niezwykłym umysł słuchaczy oczyści i ukojenie nań ześle. Zawsze pomocą służący, poczciwy i dobry duch zgrai.”
„Ten to mieniąc się przyjacielem wyzułby ufnego człeka z koszuli ostatniej. Łakomstwo i trunków przesyt ściągnęły na niego karę zasłużoną i wszystko co do ust swych włoży smak ma ziemi i kamieni. Powiadają też, że z ciemnymi mocami w konszachty wszedł i dar młodości wiecznej otrzymał. Fałsz jego drugim mianem i głupi ten, kto ufność dałby jego słowu.”
Łotry
„Szeregi ich z Łotrów się składają, którzy, zadość czyniąc swemu mianu, szkodzą i szydzą, za nic mając ludzi oraz bogów, jakim powinni służyć.”
Snorri
Wojownik / Browarnik / Zawsze dąży do prawdy
„Mąż ów z dobrego usposobienia znany, pomocny, towarzyski, a i do swarów nieskory. Pośpiech z głupotą zrównując, zwykł do namysłu nakłaniać nawet największych pieniaczy. Sam też cierpliwość swą ćwicząc, arkana browarnictwa zgłębił, aby sztuka warzenia trunku owego w narodzie nie zaginęła. Ręka jego pewna, gdy topór dzierży, a słowo jako i oręż zawsze gotowe, by konflikt zażegnać. Zerwawszy okowy czasu pojął naturę nocy, za co przyszło mu zapłacić straszliwą cenę… ”
„Lenistwo jego drugą naturą. On to, wzgardziwszy uczciwą pracą zwykł w barłogu wylegiwać się do samego południa. Niespieszny i rozlazły w czynie na przydomek luja zapracował, gdyż zawsze gdy był potrzebny, zwykł chyłkiem oddalać się od wzywających pomocy. W kości grywa namiętnie, majątek przepuścił, lecz nic to dla niego, teraz duszę stracić gotów…”
Tęgomir
Wojownik / Szwagromir
„Mąż ów z dobrego usposobienia znany, pomocny, towarzyski, a i do swarów nieskory. Pośpiech z głupotą zrównując, zwykł do namysłu nakłaniać nawet największych pieniaczy. Sam też cierpliwość swą ćwicząc, arkana browarnictwa zgłębił, aby sztuka warzenia trunku owego w narodzie nie zaginęła. Ręka jego pewna, gdy topór dzierży, a słowo jako i oręż zawsze gotowe, by konflikt zażegnać. Zerwawszy okowy czasu pojął naturę nocy, za co przyszło mu zapłacić straszliwą cenę… ”
„Lenistwo jego drugą naturą. On to, wzgardziwszy uczciwą pracą zwykł w barłogu wylegiwać się do samego południa. Niespieszny i rozlazły w czynie na przydomek luja zapracował, gdyż zawsze gdy był potrzebny, zwykł chyłkiem oddalać się od wzywających pomocy. W kości grywa namiętnie, majątek przepuścił, lecz nic to dla niego, teraz duszę stracić gotów…”
Thorstein
Medyk
„Człek to skryty i spokojny, lecz rzadko swe myśli przed resztą kompanów odkrywa. Mówią, że jego ręce życie ratować potrafią i przeznaczenie odwrócić zdolne. Dar to wielki, świadczący wyraźnie o bliskiej relacji, jaką mąż ten z siłami wyższymi utrzymuje.”
„Cóż dobrego można rzec o człowieku, który takie sobie towarzystwo znalazł? Duszę na potępienie wystawił, ze zgrają awanturników i drani takich przestając.”
Ulf
Łotr
„Dzielny wojownik, wielce drużynie zasłużony. Charakter jego spokojny i niewzruszony niczym masyw górski, a do tego pogodny jak letni poranek. Trudno człowieka równie uczynnego dzisiaj gdziekolwiek spotkać. Ciężko w młodości przez los dotknięty nigdy hartu i pogody ducha nie zatracił.”
„Słyszałem, że trzy kury nioski i dwie garści jarzyn sąsiadowi swemu uprowadził, dalsze losy ich nie są znane. Taki to delikwent.”
Szkodniki
„Adeptów w sztuce zła Szkodnikami nazywają, bowiem ich pierwszym zadaniem jest innym szkodzić. Dusze to często młode i niedoświadczone, które nie wiedzą jeszcze co je czeka. Niech Bóg Miłosierny się nad nimi zlituje i, od zła zwróciwszy, na dobrą drogę poprowadzi.”
Ejvind
Wojownik / Szkodnik
„Milczą o nim niemal wszystkie kroniki i jedynie wzmianki sporadyczne znaleźć gdzieniegdzie można. Autorzy ich powiadają, że człek to uczciwy, poważny i często losami świata i ludzkości zafrasowany. Dzieje zamierzchłe od dawien dawna poważnie go fascynowały, toteż zgłębianiu ich wiele czasu poświęcił”.
„Treściwego nim o niej powiedzieć nie można, poza jednym pewnym – piekło mu przeznaczone, bo to jedyny kierunek dla członka tej wszetecznej zgrai. Gdy dotkną jego ciała płomienie piekielne, wtedy opamiętanie odnajdzie, ale wątpię, aby wówczas dało to cokolwiek…”
Miłogniewa
Szkodnik
„Milczą o niej niemal wszystkie kroniki i jedynie wzmianki sporadyczne znaleźć gdzieniegdzie można. Gdzieś czytałem, że odważna to dziewucha, gdzie indziej zaś pisali, że pomocna i roztropna. Nie wiem ile w tym prawdy, szukać muszę dalej.”
„Treściwego nic o niej powiedzieć nie można, poza jednym pewnym – piekło jej przeznaczone, bo to jedyny kierunek dla członka tej wszetecznej zgrai. Gdy dotkną jej ciała płomienie piekielne, wtedy opamiętanie odnajdzie, ale wątpię, aby wówczas dało to cokolwiek…”
Witold
Szkodnik / Sługa
„Sługa to przedni i pomagier niezrównany, najpodlejszą pracę z uśmiechem wykonujący. Rad by człek widział wszystkich parobków, którzy tak żwawo z obowiązków się wywiązują. A niewybredny wielce, bo i suchy chleb z woskiem jako największy przysmak przyjmie i okruszyny nawet nie uroni, coby prawu Bożemu nie urągać. ”
„Godność i honor szczególnie obcymi się zdają istocie tak parszywej, że i człekiem jej nazwać się nie godzi. Niczym sztandar na wietrze strony zmienia, swej korzyści zawsze upatrując. Nieumiarkowany on w dążeniu do zysku, a pazerny tak, że i smalec z płonącej lampy wypije, coby gębę napchać. Ale cóż dobrego rzec można o stworzeniu, które śmiercią bohaterską gardząc, żyć woli jak ścierwo…”
Weterani
„Wielu się przewinęło wśród nich przez cały ten czas. Wielu imion historia nie zapamiętała, jednak kilku niegodziwców warto wymienić, nie dla ich chwały, lecz ku przestrodze innym...”
Bartłomiej
Kowal / Winiarz
„Powiadają, że człek to prawy, roztropny i sprawiedliwy, a w goszczeniu przyjaciół swych niezrównany. Wierny to Sługa Boży, który przez rany Krystusa własną duszę do zbawienia wiedzie, dobra nikomu nie skąpiąc. Mężów świętych czytując, sam ku odkupieniu win zmierza i pierwszym jest z tych, którym anieli bramy Edenu na oścież otworzą. Tak jak miecze hartuje, by ostrze ich nie kruszało, tak i wiarę swoją Słowem Pańskim wzmacnia, by dusza jego nieskazitelna pozostała. Nie masz w owej zgrai człeka, który od grzechu bardziej by stronił, ufność w Opatrzności jeno kładąc.”
„Fanatyk to nieprzejednany, który w imię Kościoła, Matki Naszej, najplugawszych czynów byłby się dopuszczał. W kuźni swej ognie rozpala, którym nawet piekielne płomienie ustąpić muszą i w swej zajadłości i żądzy pożogi. Pod płaszczem miłosierdzia krwawe ostrze szyderstwa skrywa, które ugodzić zdolne w najmniej spodziewanej chwili. Od powietrza, wody, ognia i wojny sami się obronimy… Lecz chroń nas Boże od takich łotrów jak ów Bartłomiej.”
Freydis
Walkiria / Szkodnik
„Milczą o niej niemal wszystkie kroniki i jedynie wzmianki sporadyczne znaleźć gdzieniegdzie można. Gdzieś czytałem, że odważna to dziewucha, gdzie indziej zaś pisali, że pomocna i roztropna. Nie wiem ile w tym prawdy, szukać muszę dalej.”
„Treściwego nic o niej powiedzieć nie można, poza jednym pewnym – piekło jej przeznaczone, bo to jedyny kierunek dla członka tej wszetecznej zgrai. Gdy dotkną jej ciała płomienie piekielne, wtedy opamiętanie odnajdzie, ale wątpię, aby wówczas dało to cokolwiek…”
Izbor
Wojownik / Szkodnik
„Człek to pogodny i z roztropności znany, choć nawet jemu takie dni się zdarzają, że lepiej się doń bez kija nie zbliżać. Do kłótni nie jest skory, pychą się nie unosi. Pracowity on i odważny. Mówi się, że wiele szkód wrogom zgrai przysporzy, a i rychło za obecną postawę nagrodzony będzie, jeżeli zapał obecny uda mu się utrzymać.”
„Treściwego nic o nim powiedzieć nie można bo i mało o nim informacji dotarło do naszych uszu. Powiadają jednak, że mąż to markotny i do nauki niezbyt skory. W lesie zginąłby niechybnie, bo dzika ślady gotów z kuropatwą zmylić.”
Leifr
Wielki Herszt / Banita
Współzałożyciel ZBiR-a i członek Rady Banitów.
Pan maruda, niszczyciel dobrej zabawy, pogromca uśmiechów dzieci…
„Mąż to prawy i roztropny, wszędzie dobra przyjaciół swych upatrujący. Niesłusznie na skutek spisku mianem zdrajcy okrzyknięty, na Północ się udał, gdzie czynami swoimi owym pomówieniom kłam zadał. On to późniejszym swym towarzyszom oczy otworzył i prawdę pokazał. Wojownik to znamienity, który nieraz swym straszliwym toporem losy bitwy zmieniał, zamęt we wrogich szeregach czyniąc. Wiedzę o zwyczajach ludów ościennych ma wielką, i wielu spośród nich ma zaszczyt mienić się jego przyjaciółmi. On zaś ostrożny jest w szafowaniu tym słowem i po czynach człeka zwykł osądzać.”
„Pierwszy to z tych, co rękę swą na ojca podniósł. Łotr plugawy i rozsadnik, do zdrady innych nakłaniający. Pod pozorem przyjaźni zysku jeno dla siebie cudzym kosztem upatruje. Chytry i wyrachowany, nieraz dla osiągnięcia swych celów do przemocy się uciekał. Powiadają, że na ścieżkę nieprawości sprowadziła go nieszczęśliwa miłość. Chutliwy i podejrzliwy, wszędzie spisek węszy, gdyż świadom jest, że czekać go musi, za występne czyny, zasłużona i okrutna kara.”
Unn
Szkodnik
„Milczą o niej niemal wszystkie kroniki i jedynie wzmianki sporadyczne znaleźć gdzieniegdzie można. Gdzieś czytałem, że odważna to dziewucha, gdzie indziej zaś pisali, że pomocna i roztropna. Nie wiem ile w tym prawdy, szukać muszę dalej.”
„Treściwego nic o niej powiedzieć nie można, poza jednym pewnym – piekło jej przeznaczone, bo to jedyny kierunek dla członka tej wszetecznej zgrai. Gdy dotkną jej ciała płomienie piekielne, wtedy opamiętanie odnajdzie, ale wątpię, aby wówczas dało to cokolwiek…”
Wojmir
Stara Sitwa / Banita
Weteran rekonstrukcji, podziemnej konspiracji i walki ze Złem pod każdą postacią.
„Mąż to dzielny i w bojach nieustraszony, przyjaciel niezastąpiony, uczony w księgach i prawach ludów o różnym stopniu prymitywizmu i zezwierzęcenia. W słowach oszczędny, w czynach stanowczy, w gniewie niepohamowany. Licha zaś jego postura skrywa duszę wielkiego wojownika. Doświadczony woj i wyśmienity strateg. Wszystko ma on, za wyjątkiem jednego – czasu…”
„Powiadają, a ja nie mam podstaw aby wątpić, że on to oprawcom Zbawiciela młot i gwoździe zapasowe w pogotowiu trzymał. Aby ludom poczciwym wdać się we znaki uczył się ich praw i do biegłości doszedł w nich wielkiej. Nie dla ich dobra jednak, lecz by im zgubę przynieść. Dla przyjaciół swych równie nikczemny, jak i dla wrogów. Mizerna postura i ruda broda niechybnie dowodzą, że z nieczystych mocy zrodzon ten pomiot.”
Żywia
Rzemieślnik / Łotrzyca
„Choć o jej czynach milczą kroniki, słyszałem że radosna i pracowita to niewiasta. Czegóż więcej od białogłowy wymagać można? Powiadają, że ona to piękne krajki wytwarza, a nie narzekając przy tym wcale! Gdybym ja był młodszy ze czterdzieści wiosen…”
„Będąc członkiem zgrai wszeteczników w niejednym bezeceństwie udział mieć musiała, choć wyszczególnić nic nie zdołałem. Nawet jeśli z własnej woli tam się nie znalazła, dusza jej, tak czysta z początku, zepsuciu ulec musiała, niczym mięso wieprzowe, przez kniazia nieuważnego zaprzepaszczone.”