Cóż może być piękniejszego niż dziecięca ciekawość świata? No, prawdopodobnie coś by się znalazło, ale po co szukać głębiej, skoro można zadowolić się tak wzniosłą ideą… Kierując się tą właśnie myślą, nasza zgraja postanowiła w szczególny sposób zamanifestować rolę rekonstrukcji historycznej w rozbudzaniu tejże ciekawości.
W Dzień Dziecka, dzięki uprzejmości Zagrody Jeździeckiej Mustang w Dzikowcu, dostaliśmy szansę udowodnić najmłodszym, że historia może być ciekawa! Tym razem jednak nie skończyło się na samym gadaniu, o nie! Tego dnia przekuliśmy słowa w czyny! Kuźnia poszła w ruch, cięciwy zabrzęczały, kości zostały rzucone, a młodzież (zarówno ta młodsza, jak i starsza) mogła przenieść się na moment w odległe czasy pierwszych Piastów.
Były gry, zabawy, a nawet turniej łuczniczy. I choć moja rola jak zwykle zapisała się złotymi zgłoskami w naszej kronice, to muszę przyznać, że sukces osiągnęliśmy wyłącznie dzięki pracy zespołowej – wszak im nas więcej, tym weselej. Cóż, mam nadzieję, że jeszcze nieraz dane nam będzie przybyć do Zagrody Jeździeckiej Mustang, by wspólnie robić coś, co przekona niedowiarków, że historia potrafi być ciekawa!